Fotografia zajmuję się hobbistycznie ,uwielbiam fotografować lustrzane odbicia i krajobrazy
Poznawanie nowych terenów, poszukiwanie zwierząt i
następnie ich fotografowanie to pierwsze, co przychodzi mi na myśl, kiedy mam czas wolny. Nie wybieram pomiędzy fauną, a florą. Staram się szukać wszystkiego, co mnie zainteresuje i uwiecznić to na swój sposób. Ryk jelenia, śpiew ptaków, delikatny szum drzew, rwący potok... to wszystko jest muzyką dla moich uszu. Nie da się opisać przeżyć, których już doświadczyłem. Każde spotkanie jest inne, każde wnosi inne uczucia. Oto historie, którymi dzielę się z Wami...
Fotografuję bo to kocham. Rocznik 84 ubiegłego stulecia. Nagrody i wyróżnienia w najbardziej prestiżowych, międzynarodowych konkursach/salonach fotograficznych m.in w Fine Art Photography Awards, International Photography Awards (IPA), PX3, ND Photography Awards. Udział w międzynarodowych wystawach w ponad 40 państwach na 6 kontynentach. Tytuł Excellence FIAP (EFIAP) nadany przez Fédération Internationale de l’Art Photographique. Członek rzeczywisty Fotoklubu Rzeczypospolitej Polskiej Stowarzyszenia Twórców z tytułem Artysty Fotografa (AFRP). Założyciel i członek Mieleckiej Grupy Fotograficznej. W roku 2018 zostałem uhonorowany medalem "Za Zasługi dla Fotografii Polskiej". Swoją przygodę z fotografią zacząłem już w szkole podstawowej, a pierwsze fotografie wykonywałem wówczas poczciwym Zenitem E ze standardowym obiektywem Helios. Uwielbiam łączyć ciało z naturą w wyznaczaną własnymi wartościami estetycznymi symbiotyczną całość. Ostatnio sporo czasu poświęcam też fotografii dokumentującej istniejące jeszcze „relikty” przeszłości, oraz ludzi wykonujących wydawało by się wymierające zawody (m.in. w ramach realizowanego przez Mielecką Grupę Fotograficzną projektu „Znikające obrazy Podkarpacia…?”). Kocham prostą, nie "modyfikowaną genetycznie" fotografię. Lubię pracować z ludźmi pracującymi sercem…
Fotografuję głównie dzikie zwierzęta w ich naturalnym środowisku oraz krajobraz. Uwielbiam kolory i każdą wolną chwilę poświęcam mojej pasji.
Fotografią interesuję się od czasów młodości, mnóstwo godzin spędziłem wtedy w ciemni fotograficznej. Rozwinąłem swoją aktywność po przeniesieniu się do Wielkiej Brytanii w 2006 roku. Od ośmiu lat zamieszkuję w Szkocji, która dzięki swojej cudownej naturze jest prawdziwym rajem dla fotografów. Oprócz uwieczniania pięknej natury bardzo lubię wykonywać zdjęcia architektury (jako absolwent tego kierunku) oraz ludzi, w ciągu ostatnich lat wykonałem około siedemdziesięciu sesji fotograficznych.
Cześć jestem Łukasz i odkąd pamiętam kocham przyrodę.Z czasem zafascynowałem się fotografią więc naturalnym wyborem była fotografia krajobrazu.Staram się odwiedzać miejsca wyjątkowe,o wyjątkowych porach dnia.Tak powstają moje zdjęcia.Zapraszam.
Moja miłość do fotografii rozpoczęła się dość nietypowo od... Dronów! Zaczynałam w momencie, w którym drony były jeszcze nowością i osobliwym zjawiskiem na polskim niebie. Jestem twórcą w popularnym, krakowskim projekcie DRONE QUEST. Moim największym osiągnięciem było uzyskanie głównej nagrody "Kryształowego Drona" w międzynarodowym konkursie Drone Film Festival Legnica 2018 za fotografię pt. "Susza". Fotografia lotnicza pomogła mi wypracować swój własny, oryginalny styl i to właśnie dzięki niej sięgnęłam po tradycyjny aparat.
Fotografuję głównie krajobrazy i architekturę, nie boję się jednak eksperymentować w kierunku bardziej artystycznych nurtów. Od niedawna stawiam pierwsze kroki z aparatem analogowym w poszukiwaniu tych najbardziej oryginalnych efektów, pozornych niedoskonałości, które od pewnego czasu coraz bardziej mnie fascynują.
Staram się, aby moje fotografie były unikalne i wyjątkowe, a każda z nich miała swój niepowtarzalny klimat. Przede wszystkim cenię minimalizm i prostotę kompozycji kadru.
Cześć jestem Mateusz zajmuję się fotografią krajobrazu.
Od zawsze fascynowała mnie przyroda,której piękno staram się pokazywać na swoich fotografiach.
Samemu o sobie pisać jest trudno. Pozwólcie, że w tym miejscu głos oddam mojemu Przyjacielowi Markowi. Ja pozostanę za obiektywem.
Poukładany, pomocny, skromny. Trochę umysł ścisły, trochę humanista. Mąż, ojciec, świetny kumpel.
Piotra poznałem na przełomie wieków – był znajomym mojej narzeczonej, poproszonym o fotograficzne dokumentowanie jej zamążpójścia. Miał świetny aparat, choć osobiście, do dziś, jestem laikiem w tej materii. Zastanawiałem się po ślubie i weselu, oglądając zdjęcia, jak on to robił, że go właściwie nie widziałem. Nie było żadnych takich stereotypowych: a pan to się bardziej uśmiechnie, a pani to proszę bardziej w lewo, a teraz wszyscy patrzą na mnie, itp. Zrobiło to na mnie spore wrażenie – dystans, skromność, rzetelność. W moich oczach - już wówczas - profesjonalizm.
Znajomość przerodziła się w przyjaźń, a ta w kilka wspólnych projektów i przygód. Obserwuję rozwój pasji fotograficznej Piotra przez prawie dwie dekady. Trochę z podziwem, trochę z zazdrością. Nie chodzi tu o profesjonalizm, sprzęt i gadżety, czy same fotografie – przypuszczam, że mój dyletantyzm nie pozwala nawet tego z grubsza oszacować. Chodzi raczej o pasję tworzenia, o energię jaką ta pasja wyzwala. Np.: jakiś wspólny, rodzinny wyjazd z Piotrkami, czwarta rano, najgłębsza faza snu – trzeba jechać 30 km w góry, bo będzie dziś czysty wschód słońca. To mnie trochę przerasta. Ale już uśmiechy bliskich, moich dzieci, przyjaciół w albumach, albo uchwycone krótkie, nietuzinkowe, ważne momenty – bezcenne, nic bardziej wzbudzającego refleksje i wspomnienia.
Podsumowując, Piotr to pasjonat, a fotografia uwalnia z niego taką, chyba lekko skrywaną nutkę artyzmu. W moich oczach jego pasja przypomina trochę kronikarstwo – rzetelnie zaplanowaną, konsekwentną pracę skryby kronikarza. Bez nadęcia i potrzeby robienia wokół siebie zbędnego szumu. Taki współczesny kronikarz chcący uwieczniać rzeczywistość – tą wyjątkową i tą codzienną. Ja w tym widzę, takie osobiste historie pikselami pisane.
M.